Riksza rulez

witam
taka forma kontaktu została wybrana z kilku powodów, podstawowym jest to, że mam już dość tych samych rozmów, które zawsze przebiegają tak samo (uzgadniamy coś, umawiamy się na coś i nic z tych postanowień nie jest realizowane)
rozmawiałem z Jackiem o pracy jaką ostatnimi czasy wykonujesz, i bardzo nam się to nie podoba
sam wiesz o czym mowa ale kilka przykładów przytoczę
kilkakrotnie już byłeś proszony, ostrzegany, abyś pracował na pełnych obrotach i co zastałem podczas ostatniej zmiany wiadomo:
- hotel, co za tym idzie totalny syf na bazie i  zorganizowanie w miejscy gdzie ma być warsztat/sklep rowerowy toaleta
- mimo masy pracy jaką trzeba wykonać w nowej bazie nic nie zostało zrobione, brak światła nie jest wyłumaczeniem gdyż można było korzystać z przedłużaczy
- brak serwisów np marka ale nie tylko i narzekania innych rajderów na to że Ci się nie chce albo nie masz czasu, i słynny tekst z mojego poprzedniego dyżuru (bary przyjedzie bary zrobi, kiedy to przez tydzień robiłem serwisy po Tobie co drugiemu rajderowi wszedł już do kanonu) nie wspominając o tym ze cytując rajderów (drzesz tylko ryja bez powodu jak się już pojawisz na bazie)
- nieobecność w pracy, twierdzisz że pojawiałeś się co drugi dzień (nie tak wygląda nasza praca na tym etapie bazy, aczkolwiek tak powinno być i tego byśmy chcieli, rent zapłacony w wekend, rajderzy chodzący jak w zegarku itp.) co nie potwierdzali nasi lokatorzy, którzy nie widzieli Cie po 3 dni na bazie, co skutkuje długami bo sam dobrze wiesz że trzeba każdego codziennie cisnąć o kasę
- brak wiedzy o tym co się dzieje na bazie sprawa jahaa, który jezdzi na naszej rikszy za friko i Ty nic o tym nie wiesz, brak wiedzy o końcu pracy górala itp
-  teraz to co zawsze, brak lisy i wpłacania (przekazywania) zebranej kaski, aktualnej listy nie miałem przez kilka dni a kaski nie dostałem do tej pory, mimo ze była płatność za garaż, co jednocześnie spowodowało stratę  mojego czasu (wizyta w banku itp.)

podsumowując, ustaliliśmy że nakładamy na Ciebie karę w wysokości 300f z najbliższej działy, i nie chce myśleć co się stanie jak te sytuacje będą się powtarzały, bo byłoby to rozwiązanie najgorsze z możliwych, miejmy nadzieje ze Twój stosunek do firmy się poprawi i czarny scenariusz nie będzie realizowany




wiadomosc od gutka:

ello
hejka.wlasnie czytalem forum.wiesz...ciekawe ze wszystko to mozna i wam zazucic...ile razy zaczynam i chlopacy mowia ze jacek mowil ze gutek zrobi...wlasciwie za kazdym razem...syf na bazie? syf juz przejmuje...zawsze zaczynamnajpierw od sprztania......jacek mial zrobic przeprowadzke i sie okazalo ze mosialem ja ja zrobic bo jacek nie mial czasu...pakowal sie na wyjazd i poprosil zeby gwiazdki z kims tam rowery przeprowadzil bo gutek reszte zrobi a trzeba bylo rowniez posprzatac stary garaz ...pojawialem sie co 2gi dzien bo taka byla potrzeba na kilku rajderow co teraz jest...ty w sobote jak trzeba byc od wczesnych godzin z tego co slyszalem dopiero po koncercie przyjechales a do mnie wydzwaniali jakirower brac itp...poza tym wiem kto na czym jezdzi i jahoo nie jezdzi za friko...reasumujac bary robcie se jak chcecie z kara ale tez chyba zaczne wszystkiego sie czepiaj u was bo wcale nie jestescie tacy bezbledni i mozna wam duuuzo zazucic rowniez. trzym sie



moje spostrzezenia:

wszystkie zarzuty są do jacka a nie do mnie,
widze ze robicie to lawinowo czyli Jacek zwala serwisy na ciebie ty na mnie a ja to wszystko robie(nie zawsze wszystko zglosza i cos moze zostac)

co do soboty to -wszystko ustawione rowery zaserwisowane, każdy rajder wie na czym jezdzić, bo wszystko zostało zrobione w piatek i rowery przydzielone,  bylem cały czas pod tel i otrzymałem tylko jeden, (kto nie wiedział jaki rower brac?i ile było tych tel??) chyba tylko kolumbijczyk, który pojawię się na jeden dzień)
pozatym to było przyjemne z pożytecznym po zapierdolu jaki miałem przez te 2 tyg potrzebowałem wolny wieczór i jednocześnie robiłem test czy będzie na bazie porządek i czy sami potrafią się zorganizować i przestrzegać zasad jakie zapanowały na nowej bazie

podsumowując zapraszam do dyskusji i albo ustlimy jakies stanowisko albo ja wychodze ze spólki, bo mam już tego serdecznie dość, czyli narzekania jeden na drugiego, obwiniania, odsuwanie problemów w czasie, brak komunikacji, jakieś pretensje itp.

bardzo mi będzie szkoda rozpadu, bo włozylem w ta firme naprawde duzo pracy i serca i nie lubie sie poddawac ale ta sytuacja musi sie skończyć